Podobno marzenia się spełniają. Trzeba im tylko trochę pomóc. 10.10 2020r licznie zgromadzona w Osiedlowym Domu Kultury Spółdzielni Mieszkaniowej w Augustowie publiczność na własne uszy mogła przekonać się, że w słowach tych drzemie wiele prawdy.
W ów sobotni wieczór na deskach sceny zaprezentowali się podopieczni Pani Moniki Dobrowolskiej, założycielki studia wokalno-artystycznego Monifonika. Wśród małych artystów znaleźli się: Małgosia Jaworowska z akompaniującym jej na gitarze tatą w piosence „Czerwone jabłuszko”, zespół Bum- Nutki w składzie: Amelka Cuper, Gabrysia Maliszewska, Jagoda Dobrowolska w utworach: „Pozwól”, z repertuaru Natalii Kawalec i „Mamamaje” zespołu My trzy, Amelka Swadzyniak w numerze Oliwii Wieczorek „Nie zapomnij” oraz Dominika Gąsiewska w piosence z bajki „Piękna i bestia”: „Historii tej bieg”. Sabina Choroszewska zaśpiewała „Sorry” Helsey, Luiza Ryszkiewicz „Melodię” Sanach a Daniel Tomkiewicz, który zakończył pierwszą część spotkania, „Naszą klasę” Jacka Kaczmarskiego.
Tuż po nich na scenie pojawił się duet: Wiktoria Dobrowolska /śpiew/ i Michał Chyliński /gitara/. Wiktoria, również uczennica Moniki Dobrowolskiej umiliła przybyłym wieczór krótkim mini-recitalem będącym znakomitym dopełnieniem występów małych artystów a jednocześnie dowodem, że warto pielęgnować swoje muzyczne pasje.
Rozpoczynając koncert prowadząca Monifonikę przytoczyła słowa piosenki: „Kiedyś mi powiedział tato, że się mogą spełniać sny, ale nie czekaj na to, tylko pomóż im. Nawet, gdyby nikt nie chciał pomóc mi, ja wiarę ciągle mam. Nagle któregoś dnia wygram i zadziwię świat”. Słuchający koncertu znaleźli też na stolikach zawinięte w ruloniki „mapy marzeń” do wypełnienia osobiście bądź zez swoimi pociechami. Cały sobotni koncert był dowodem na spełnianie się marzeń i choć przed młodymi artystami dużo jeszcze pracy warto wspomnieć inne słowa, tym razem Urszuli Dudziak, również cytowane przez Panią Monikę: ”Jeśli nie wykorzystasz swojego potencjału, to będziesz chorował. Potencjał to jest energia uwięziona w nas”. Tej ostatniej z pewnością nie zabrakło ani wykonawcom, ani rzęsiście oklaskującej ich publiczności.
